Banki masowo przegrywają sprawy z frankowiczami. W związku z koniecznością rozliczenia kredytu, tracą ogromne sumy pieniędzy – cały zarobek, a także odsetki ustawowe, które na mocy prawomocnego wyroku są zobligowani wypłacać kredytobiorcom. Pełnomocnicy banków nie pozostają jednak bezczynni. Aby odzyskać część środków, a przede wszystkim odstraszyć kolejnych frankowiczów i zniechęcić och do składania pozwów, składają pozwy, wnosząc zarzut wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Czym jest ten zarzut i w jaki sposób bronić się przed takimi praktykami banków?
Unieważnienie umowy kredytowej a wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału
Prawomocne wyroki sądów, unieważniające kredyty frankowe, prowadzą w ostateczności do rozliczenia się banku z kredytobiorcą – konsument musi oddać pożyczony kapitał, zaś bank wszystkie wpłacone przez konsumenta raty i inne opłaty, jakie uzyskał w ramach spłacanych rat. W konsekwencji banki twierdzą, że klient korzystał z kredytu za darmo – nie ponosząc żadnych dodatkowych kosztów, zyskując nieruchomość. Jednocześnie bank wypłaconym kapitałem nie mógł obracać, inwestować i zarabiać. Banki zaczęły wnosić do sądów liczne pozwy przeciwko kredytobiorcom, którym udało się uzyskać prawomocny wyrok unieważniający umowę kredytową. Jest to próba uzyskania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału i jednocześnie (niekiedy dość skuteczna) metoda odstraszania kolejnych potencjalnych klientów, którzy rozważają złożenie pozwu o unieważnienie kredytu frankowego.
Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału – podstawy prawne
Zarówno pełnomocnicy frankowiczów, jak i sądy wykazują, że zarzut wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału nie znajduje w polskim ani europejskim prawie podstaw prawnych. Nie ma bowiem przepisów, traktujących o takim wynagrodzeniu, nie ma również żadnych zasad, jakimi należałoby się kierować, ustalając wysokość takiego wynagrodzenia. Upada także wykładnia analogia legis, którą podpierają się banki, próbując argumentować, że kredytobiorca korzystał z kapitału w złej wierze. W toczących bowiem się sprawach o unieważnienie, banki do samego końca usiłują wykazać, że umowa była ważna i zawarta zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Stoi to więc w sprzeczności z możliwością korzystania z kapitału w złej wierze.
Interesów frankowiczów broni także dyrektywa 93/13, według której kredytodawca nie wywiązuje się w pełni z obowiązku informacyjnego, musi liczyć się z koniecznością zwrotu zysku – banki, nie informując kredytobiorców o ryzyku wynikającym ze zmienności kursów walut, powinny brać pod uwagę utratę korzyści z udzielanego kredytu. Celem dyrektywy 93/13 jest przede wszystkim ochrona konsumentów, ale także skuteczne odstraszanie przedsiębiorstw (w tym przypadku banków), które uzyskując wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału, zarabiałyby na kredytach, których w ogóle nie powinny oferować klientom. Nie może być bowiem mowy o wynagrodzeniu dla banku, który prawomocnie przegrał sprawę.
Pozew o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału – czy kredytobiorcy mają się czego bać?
Obecnie zdecydowana większość spraw o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału kończy się korzystnie dla kredytobiorców. Znane są nam dwa przypadki, w których sąd zadecydował, że bankowi przysługuje prawo do takiego wynagrodzenia – wyroki te nie są prawomocne, nie została również zasądzona kwota, jaką kredytobiorca miałby zapłacić kredytodawcy. Istnieje również duże prawdopodobieństwo, że sąd drugiej instancji nie przychyli się do wyroku sądu okręgowego – wskazują na to liczne orzeczenia sądów w podobnych sprawach.
Ponadto 22 października 2022 roku TSUE orzeknie o wynagrodzeniach za bezumowne korzystanie z kapitału. Nie można oczywiście przesądzać o wyroku TSUE, trudno jednak znaleźć opinie prawników, które wątpiłyby w nieprzychylne kredytobiorcom (nie tylko frankowiczom) orzeczenie w tej sprawie. Dlatego wszystkich, którzy mają obawy o konieczność zapłaty bankom wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, uspokajamy – na chwilę obecną nie ma ani jednego prawomocnego wyroku sądu, nakazującego wypłatę takie świadczenia, a prawo, rząd oraz Prezes UOKiK zdecydowanie stają w tej sprawie po stronie frankowiczów. Z niecierpliwością oczekujemy na wyrok TSUE – będziemy o nim informować.
Potrzebna ci pomoc?
Zadzwoń w godzinach 8:00 - 16:00 od poniedziałku do piątkuBezpłatnie odpowiemy na Twoje pytania.
Dlaczego Twoje odszkodowanie z Kancelarią AE?
Oszczędzamy Twój czas
18 lat doświadczenia pozwala nam uzyskiwać odszkodowania szybko i skutecznie
Wysokie odszkodowania
Analizujemy każdą sprawę i pozyskujemy odszkodowanie z możliwie największej ilości miejsc.
Doświadczony zespół
Nasz zespół to osoby z wieloletnim doświadczeniem. Ich wiedza gwarantuje uzyskanie najwyższych odszkodowań.
Wynagrodzenie po odszkodowaniu
Nasze wynagrodzenie płatne jest dopiero po uzyskaniu odszkodowania. Nie odzyskamy dla Ciebie pieniędzy, nie zarobimy.